Padmé
Mój ( to znaczy ten który
dał mi Sojusz Rebeliantów) statek. Statek to nie całkiem był. Był to myśliwiec
X-Wing. Nie przepadam za tym myśliwcem, ale na cóż, tylko taki mogli mi dać
Sojusz Rebeliantów. Wolałam zostać na czwartym księżycu Yavi, ale wicekról Bali
Organa chce żeby przeleciała na Alderaan. I dlatego siedzę w tym ciasnym
X-Wingu. Błąkam się nim po galaktyce od dwóch dni na Alderaan. Od tych
przeklętych dwóch dni w X-wingu, powracam myślami w przeszłość. Kiedy to
Anakin nie stał się Darthem Vaderem.
-Zaczęłam chyba lubić cię
X-wingu.- pomyślałam.
Prawą ręką zaczęłam szukać
mojego miecza świetlnego, był tam gdzie był zawsze. Wisiał obok prawego uda.
Rycerzem Jedi jestem od nie całych 5 lat, a czuję się jak bym była nim 100 lat.
Ale to nie możliwe, Republica nie istnieje już 19 lat i powstało Imperium. A
jeszcze pamiętam jak by to było wczoraj, kiedy widziałam Anakina po 10 latach.
Był wtedy padwanem Jedi, a ja panią senator. Miał mnie chronić i zabrać na
Naboo, a Obi-Wan miał znaleźć mojego zabójce.
-Pip!!! Pip!!! Alarm!!!-
czerwone światełko zaświeciło się obok mojego siedzenia. To znaczy tracze
zasilanie. Ręce mocno ścisnęłam na konsoli.
- Moc!!!-krzyknęłam.
Przecież jestem Rycerzem Jedi, muszę użyć mocy!!! Jeszcze pamiętam, że nie
widziałam tej planety przed sobą. Wleciałam w przestrzeń planety. X-wing był
prawie cały z ognia. Wszystko miałam przed oczami. Bitwę o Naboo, ślub z
Anakinem, narodziny moich dzieci i twarz mojej córki Lei. I nagle zapadła
ciemność.
Luke
Luke
Przeciskałem się przez
tłum farmerów. Kiedy już dostałem się do
miejsca wydarzenia. Widziałem tam trzy postacie klecące, był jedną z
tych trzech osób mój wuj Owen, a dwóch innych byli to farmerzy zaprzyjaźnionych
z moim wujem.
-Wujku
Owenie!!!-krzyknąłem.
- Luke!!! Co ty tu do
diabła robisz!!!?- spytał wkurzony wujek Owen.
- Ciocia Beru, kazała mi
tu przyjechać żeby zobaczyć kto jest tą osobą która prowadziła myśliwiec.
Wujek Owen wstał i pod nius
osobę leżąco na ziemi.
- Zawieź ją do ciotki i
niech się nią zajmie. Ale to migiem!!!-powiedział wujek Owen.
-Dlaczego wujek nazwał
osobę raną po wypadku ,,ją'' i ,,nią''?-pomyślałem.
Doszem do mojego pojazdu
położyłem tą osobę na miejscach z tyłu.
- Teraz mogę się przyjedz
tej osobie-powiedziałem sam do siebie.
Tym pilotem była kobieta,
była przecudnie piękna. Rysy twarzy miała bardzo znajome. Kosmyk
ciemno brązowych włosów spad na jej oczy. Moja ręka już dotykała jej włosów.
Kiedy przypomniało mi się słowa wujka Owena, że mam zawiedź ją do cioci Beru i
to migiem. Usiadłem na miejsce kierowcy. Spojrzałem ostatni raz na nieprzytomną
kobietę i odpaliłem silnik mojego pojazdu i ruszyłem w stronę domu.
Łapcie drugi rozdział, miał być w piątek, ale dodałam dziś. Powiem tak pierwszy,drugi i trzeci rozdział miałam wcześniej napisany na komputerze. A wybawcie za moją ortografie. Miłego czytania!
Superr. ^^
OdpowiedzUsuńOk... Pomysł na historię jest fajny...
OdpowiedzUsuńMam tylko kilka uwag...
1. Popracuj nad ortografią, bo patrzeć na 'dz' zamiast na 'ć' boli... A do tego gubisz literki... Wiem, że pisałaś, że mamy się nie czepiać, ale wątpię, żeby blogspot nie podkreślał błędów ort...
2. Popracuj nad odzwierciedlaniem charakterów postaci... To FF, więc niby wykorzystujesz tylko imiona i inne rzeczy, które chcesz... Jednak nawet FF zobowiązuje, do charakterów postaci... np. w pierwszym rozdziale zrobiłaś z Padme arogantkę, a ona nigdy nią nie była... Albo ta jej rozmowa z Leą... Matka z córką raczej tak nie rozmawiają...
3. Popracuj też nad stylistyką zdań... np. zamiast "Nie przepadam za tym myśliwcem, ale na cóż, tylko taki mogli mi dać Sojusz Rebeliantów." Lepiej by brzmiało "Nie przepadam za tym typem myśliwców, ale Sojusz Rebeliantów nie mógł mi dać żadnego innego."
4. Za dużo się powtarzasz... więc naprawdę popracuj nad synonimami...
5. Przyczepię się teraz do zdania "Kiedy to Anakin nie stał się Darkiem Vaderem. " Po pierwsze poprawność stylistyczna "Kiedy Anakin nie był jeszcze Darthem Vaderem". Po drugie nie "Darkiem Vaderem" tylko "Darthem Vaderem", dark - ang. ciemność/ciemny, darth - mroczny lord sithów (więcej na ten temat -> http://ossus.pl/biblioteka/Darth ).
6. Mam nadzieję, że wyjaśnisz dlaczego Leia została z Padme, a Luke trafił na Tatooine.
7. Zrobiłaś z Amidali Ryczerza Jedi. To taktyczny błąd. Padme nigdy nie była wrażliwa na moc, więc nie może być Jedi. To kolejne zobowiązanie przy pisaniu FF.
Wiem, przynudzam... Sama nie jestem profesjonalistką, więc powiesz, że nie powinnam Cię oceniać... Tylko ja mam już pewne doświadczenie z blogami FF najróżniejszego typu i po prostu chcę Ci pomóc.
Zjechałam Cię za powtarzanie, a sama pewnie tu się powtarzałam...
Pisz dalej, nie zniechęcaj się. Tylko popracuj trochę nad tym.
Życzę weny.
NMBZT, drogi padawanie. ;) :D
P.S. Mam nadzieję, że się nie obrazisz ani za krytykę, ani za nazwanie Cię 'padawanem'. ;)
P.S.2. Jak nie chcesz to nie musisz tego czytać ;)
Usuń+ Naprawdę wyłącz weryfikację obrazkową przy komach bo to troszkę wkurzające... ;)
Bo wiem tak, te opowiadanie zaczełam piszać jak dopiero kończyłam wchodzenie w SW. Też musze się na męczyć żeby na tym troszeczke popracować. To opowiadanie, można powiedzieć, że zwiera trochę prawdy. Na temat rozmowy Padme z Leią, to jest tak, że Padme w danych misjach inaczej podchodzi do rozmowy z córką. Ortografia, ja jak już pisałam jestem kiepska z niej. To co piszałaś czyli: ,,Mam nadzieję, że wyjaśnisz dlaczego Leia została z Padme, a Luke trafił na Tatooine.'', tak będzie wyjaśnione w no nie będe cię kłamała ale gdziesz tak w szóstym rozdziale. Nie obraziłam się za twoją krytyke i nazwaniem mnie ,,padawanem''.
OdpowiedzUsuńPowiesz mi jak się wyłącza weryfikację obrazkową?
UsuńBlogger -> Ustawienia -> Posty i Komentarze -> Weryfikacja obrazkowa "nie"
Usuń